Najnowsze posty
Abominacja: Dziedzictwo Frankensteina
Wbrew powszechnej opinii, odrażający stwór, stworzony z ludzkich zwłok, który ma wbite dwie śruby w okolicach szyi (przynajmniej w filmowych adaptacjach), w literackim pierwowzorze nie posiada imienia. Jednak w kulturze masowej przyjęło się nazywać go od nazwiska jego twórcy – doktora Wiktora Frankensteina.
Kartografowie
Klasyczne bajki zaczynają się zwykle słowami za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma rzekami… Jeśli kiedyś powstaną jakieś bajki w świecie Roll Player, liczebność gór spadnie do 5, a do terenów dojdą jeszcze pola, wioski i… potwory.
Pięć klanów: Dżiny Naqali
Gry planszowe zasadniczo nie kojarzą się z brakiem poprawności politycznej. Są promowane jako rodzinna i towarzyska rozrywka, nie ma w nich miejsca na odstępstwa od przyjętych norm społecznych. Jednak o ile my, gracze, widzimy głównie tę stronę medalu, to autorzy i wydawcy muszą się nad tą kwestią pochylać zwykle nieco bardziej. (więcej…)
Bolidy
Pod koniec poprzedniego roku niespodziewanie niczym pieszy na słabo oświetlonym przejściu pojawiła się informacja, że nasz pierwszy Polak Rodak wraca do F1. Zbiegło się to z polską premierą gry planszowej Bolidy od wydawnictwa 2 pionki. Przypadek? Najprawdopodobniej tak. (więcej…)
Boss Monster
Powszechna teza głosi, że w grze Boss Monster występuje oryginalny temat, bo tym razem to my jesteśmy tym złym. Skoro zwracam na to uwagę, to pewnie chcę wytknąć pewien błąd w logice. Już spieszę z wyjaśnieniem, dlaczego jest on nawet podwójny. (więcej…)
Niezłe ziółka
Tak się składa, że mam w domu osobę, która zawodowo zajmuje się badaniem właściwości roślin. W związku z tym, w różnych miejscach natrafiam na zasuszone liście pokrzywy, skrzypu polnego, o mięcie nawet nie wspominając (bo miętę to i normalni ludzie potrafią sobie suszyć). Nauczyłem się też nowego zwrotu – potencjał antyoksydacyjny – nadal jednak nie byłem na tyle dociekliwy, by dowiedzieć się co on oznacza. (więcej…)
Azul
Samodzielne wykończenie swojego mieszkania wspominam całkiem miło. Były to mocno intensywne 3 miesiące wyrwane z życiorysu, jednak satysfakcja, że wszystko, co mnie na co dzień otacza jest wynikiem mojej zabawy w Boba Budowniczego (albo bardziej w Mario Budowlańca – połowa patentów pochodzi z jego filmów na YT), to całkiem miłe uczucie. No dobra, prawie wszystko, bo płytek nie odważyłem się kłaść. (więcej…)
SteamRollers: Maszyny Parowe
Wiecie dlaczego pociągi się nie wyprzedzają? Bo jadą po kolei… Ten i wiele innych sucharów okołokolejowych można usłyszeć podczas rozgrywki ze mną w SteamRollers: Maszyny parowe. (więcej…)