Słowo się rzekło. Przy okazji informowania o starcie głosowania w plebiscycie Planszowe Gram Prix napisałem, że pokuszę się o tekst ze swoimi typami. I nagle się okazało, że został niecały tydzień, a ja z obietnicy się nadal nie wywiązałem.
Na początek krótkie przypomnienie. Głosujemy tutaj: https://planszowegramprix.pl/. Swój głos trzeba potwierdzić w mailu. W każdej kategorii można zagłosować na maksymalnie 3 pozycje. Nie trzeba głosować w każdej kategorii. Dla głosujących są przewidziane nagrody.
Każda okazja jest dobra, aby się pochwalić. Przypominam zatem, że w poprzedniej edycji udało mi się zając 8 miejsce w kategorii Media: blog/serwis, co było dla mnie niemałym zaskoczeniem, zwłaszcza, że sam o zeszłorocznym plebiscycie zapomniałem i w żaden sposób do głosowania nie zachęcałem. Rym w stylu wysłużonego Robinsona w piwnicy niezamierzony (pozdro dla kumatych z grupy Gry Planszowe Solo).
Poniżej przedstawię swoje głosy w większości kategorii. Większości, bo w kilku nie czuję się na siłach, aby cokolwiek oceniać. Nie zawsze wybiorę 3 pozycje, bo albo uznam, że aż tyle na wyróżnienie nie zasługuje, albo wręcz przeciwnie, że zasługuje na to nieco więcej i nie będzie mi się chciało wybierać spośród nich. Zatem do boju.
Najlepsza gra
Na sam początek najważniejsza kategoria, w której zwycięzcę możemy określić już po samych nominacjach. Nie oszukujmy się, takie plebiscyty są głównie konkursami popularności, a jak dodamy do tego znane i lubiane uniwersum, to sprawa wydaje się rozstrzygnięta. Tak, mam na myśli grę Wiedźmin: Stary świat.
Gra przygodowa, która wręcz ocieka klimatem z książek Andrzeja Sapkowskiego. Mechanicznie mamy tutaj bieganie po planszy, wykonywanie zadań, walkę z potworami i wiele innych rzeczy, które robią wiedźmini. Ale przede wszystkim, każdy pisze swoją własną historię. Wiele osób narzekało na mało wymagającą rozgrywkę. Nie wiem czego się spodziewali po grze przygodowej. Ja jestem mocno na tak, zwłaszcza, że mamy tutaj bardzo pomysłową walkę za pomocą kombinacji kart.
Jednak mój głos wędruje do gry Dorfromantik, która zauroczyła mnie od 2 rozgrywki. Tak, w pierwszej zastanawiałem się jeszcze nad czym tu jest taki zachwyt. W kolejnej zrozumiałem go doskonale. Ta gra odznaczyła na mojej checkliście wszystkie podpunkty. Przede wszystkim nie wymaga wielkiej inwestycji czasowej, żeby rozegrać pojedynczą partię. Praktycznie w każdej kolejnej rozgrywce czuć jakiś progres – jak nie w nowych komponentach to w samym własnym podejściu. Wbrew niskiej ocenie ciężkości i wałkowanym w każdą stronę określeniu jako gry relaksacyjnej, było w Dorfromantik akuratne wyzwanie. Bo to nie jest zwykłe dokładanie kafelków. Jedynym minusem jest to, że po rozegraniu kampanii nie mam póki co ochoty do tej gry siadać. Jestem jednak przekonany, że niedługo ponownie usłyszę to sielankowe wezwanie i zbuduję nowy krajobraz, tym razem już na wszystkich możliwych komponentach.
Z kronikarskiego obowiązku: z nominowanych 44 gier udało mi się zagrać w 18.
Głosuję na: Dorfromantik.
Dodatkowo wyróżniam: Akropolis, Sabika, Tracks, Wiedźmin: Stary świat.
Na moim blogu możesz przeczytać recenzje kilku z nominowanych gier: Ekosystem 2: Rafa Koralowa, Gejsze 2: Herbaciarnie, Jekyll i Hyde, Printing Press, Spór o bór: Na tamę marsz, Tracks
Prezentowałem także insert do gry Wiedźmin: Stary świat.
Najlepsze rozszerzenie
Tutaj mam straszny problem, bo z 27 nominowanych rozszerzeń zagrałem tak naprawdę w jedno, a posiadam dodatkowo jeszcze 4 inne. Nie czuję się zatem na siłach, by głosować w tej kategorii.
To jedno, o którym wspominam, to Wyprawa do El Dorado: Mokradła i Smoki.
Najlepsza gra dwuosobowa
Tutaj nominacji mamy znacznie mniej, bo jedynie 13, a zagrałem w ponad połowę, czyli 7 z nich. Najprzyjemniejsze wspomnienia mam jednak z grą Spór o bór 2: Na tamę marsz. O grze pisałem już w swojej recenzji i do niej odsyłam.
Głosuję na: Spór o bór 2: Na tamę marsz.
Najlepsza gra przygodowa
Co kategoria to coraz mniej nominacji. Tym razem spośród 10 nominowanych gier, zagrałem w 3. No i w Zombicide, ale w innej wersji, więc nie liczę.
Tym razem pokuszę się o 2 głosy. O grze Wiedźmin: Stary świat już się rozpisałem przy okazji głównej kategorii. Gra Assassin’s Creed: Brotherhood of Venice oczarowała mnie swoim renesansowym klimatem znanym z mojej ulubionej części, jednej z ulubionych serii. Więcej pisałem w mojej recenzji.
Głosuję na: Assassin’s Creed: Brotherhood of Venice, Wiedźmin: Stary świat.
Z nominowanych gier pisałem także o Cartaventura: Oklahoma.
Najlepsza gra dla dzieci
To jedna z tych kategorii, o których nie jestem w stanie napisać nic. Grałem w jedną z nominowanych gier – Śledztwo w muzeum – i bawiłem się świetnie, jednak grałem z dorosłymi i nie wiem jak rozpatrywać tę grę w kontekście dzieci. W każdym razie polecam, ale głos sobie podaruję.
Najlepsza gra polskiego autora
8 nominowanych tytułów i znowu Wiedźmin: Stary świat. Trudno mi zatem się tym razem jakoś wyłamać.
Głosuję na: Wiedźmin: Stary świat.
Najlepsza gra imprezowa
Grałem tylko w 2 z nominowanych 13 gier i żadna nie zrobiła na mnie wrażenia, więc głosowanie w tej kategorii sobie odpuszczę.
Wśród nominowanych jest gra, o której pisałem na blogu: Gra o mózg.
Najlepsza gra solo
Teoretycznie moja kategoria, prawda? 14 gier zagranych, ale tym razem nominowane są aż 32 tytuły. Dodatkowo, jedynie 6 z nich zagrałem solo. Nie mógłbym w moim głosie pominąć gry, na którą zagłosowałem w głównej kategorii, czyli Dorfromantik, bo całą kampanię rozegrałem właśnie solo i nie widzę żadnego powodu, by dokładać sobie balast w postaci kolejnej osoby.
Poza tym zwrócę uwagę na wybór być może nieoczywisty, ale tak jak pisałem w swojej recenzji, Tracks zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Zdecydowaną większość spraw przeszedłem solo i także uważam, że to bardzo dobry skład osobowy dla tej gry.
Głosuję na: Dorfromantik, Tracks.
Pisałem także o łamigłówkach dla jednego gracza: Hotel i Ptaki.
Najlepsza gra rodzinna
Ponownie mamy całkiem sporo nominacji i nawet w całkiem sporo z nich (14) udało mi się zagrać. Obok wspominanych już wcześniej Dorfromantik, Tracks i Śledztwo w muzeum, zwróciłbym uwagę na Akropolis. Bardzo przyjemne budowanie miasta z kafelków, które możemy układać piętrowo, a punkty są zależne od położenia danego typu budynku zarówno w poziomie, jak i pionie. Chociaż granie online na BGA mnie rozleniwiło, bo tam punkty liczą się same, a w wersji fizycznej trzeba je przeliczać na bieżąco w głowie.
No i to jest ten moment, gdy nie umiem podjąć decyzji co do ostatecznej trójki, więc wybiorę jedną grę.
Głosuję na: Dorfromantik.
Dodatkowo wyróżniam: Akropolis, Śledztwo w muzeum, Tracks.
Najlepsza gra książkowa
Pierwsza kategoria, w której nie miałem nawet w ręku żadnej nominowanej pozycji, więc bez zbędnego p…rzedłużania, lecimy dalej.
Najlepsza oprawa graficzna
No i tutaj nawet nie muszę w nic zagrać, żeby móc oceniać. W tej kategorii bardziej zwracam uwagę na grafiki i ilustracje, mniej na komponenty. Pojawiają się tu Ekspedycyje, bo ilustracje Jakuba Różalskiego za każdym razem robią wrażenie. Uwagę zwraca również od razu Podziemne Imperium i osadnicy narysowani przez Hannę Kuik. Ponownie wspomnę też o grze Wiedźmin: Stary świat, bo jak tylko zobaczyłem grafikę planszy, to pokiwałem głową z uznaniem.
Głosuję na: Ekspedycyje, Podziemne Imperium, Wiedźmin: Stary świat.
Crowdfunding
Tej kategorii na co dzień zdecydowanie unikam. Nie karmię swojego FOMO ekskluzywnymi dodatkami wymyślanymi na siłę. Ugiąłem się jedynie w przypadku obu wiedźmińskich gier od Go on board i jedna z nich co prawda jest nominowana, jednak nie mam porównania z innymi kampaniami, więc nie chce oceniać jakkolwiek.
A no i brałem udział w nominowanej kampanii Final Girl, ale umieszczenie jej w tej kategorii rozpatruję w ramach żartu, bo to była zwykła przedsprzedaż. W trakcie nie było nic do odblokowania, ani żadnej ekskluzywnej zawartości. A przez to trochę rozumiem crowdfunding.
Najlepsze wydawnictwo
To jest nieoczywista kategoria, bo nie bardzo wiem pod jakim kątem mógłbym głosować. Jeśli mam rozpatrywać zapowiadane i potem w większości wydawane gry, to zdecydowanie Portal Games i Rebel. Ale to trochę oczywiste, bo to dwa największe wydawnictwa.
Jeśli miałbym oceniać mój kontakt z wydawnictwami jako blog, to zagłosował bym na Naszą Księgarnię oraz Muduko.
Najlepszy sklep internetowy
Ponownie nie czuję się na siłach, by głosować, bo tak naprawdę bardzo rzadko korzystam z internetowych sklepów z planszówkami. O połowie to nawet nie słyszałem.
Najlepszy lokal planszówkowy
Zaraz się okaże, że więcej razy odmówiłem głosowania, niż faktycznie zagłosowałem. W tej kategorii niestety także wstrzymam się od głosu, gdyż nie odwiedzam tego typu lokali.
Najlepsza inicjatywa planszówkowa
No w końcu. Mam tutaj co prawda jednego faworyta, za to gdybym mógł, to oddałbym na niego wszystkie 3 głosy. Chodzi mianowicie o Polski MatHandel (tutaj na liście zapisany jako Polski Mat Handel), czyli inicjatywę, w której oferujemy swoje gry na wymianę, a następnie tworzymy tzw. listy preferencji, określające jakie gry, chcielibyśmy dostać za nasze. Na koniec algorytm zbiera je wszystkie i tworzy łańcuchy wymian. Uczestniczę w tej zabawie niezmiennie już od prawie 2,5 roku, udało mi się zyskać dzięki temu wiele świetnych gier oraz przekazać dalej sporo takich, które mi nie podeszły. Gdy tylko wyślę i odbiorę swoje paczki z jednej edycji, to momentalnie wypatruję z utęsknieniem kolejnej.
Głosuję na: Polski MatHandel.
Postaram się w niedługim czasie napisać o tej zabawie nieco więcej w osobnym tekście.
Media: blog/serwis
Pozwolę sobie pominąć kategorię, w której sam jestem nominowany 😉
Media: podcast
Tutaj za to bardzo chętnie wskażę swoje typy. Podcasty bowiem towarzyszą mi codziennie, szczególnie odkąd parę lat temu zaopatrzyłem się w bezprzewodowe słuchawki. Słucham ich w czasie spacerów z Batmanem, podczas sprzątania, czy gdy jadę rowerem. Słucham podcastów sportowych, o grach video oraz oczywiście tych planszowych. Subskrybuję ich tyle, że mam miesięczne zaległości w odcinkach (niektóre staram się słuchać na bieżąco, inne zostawiam na później). Niezmiennie moim numerem 1 jest Gradanie. Uwielbiam ich za swobodę z jaką rozmawiają o grach, za różne podejście do tego hobby, ale przede wszystkim za to jak się ze sobą wspólnie świetnie dogadują. I ubolewam bardzo, że życie i że odpuścili regularność, ale rozumiem.
Kolejnym podcastem, do którego wędruje mój głos, jest Podcast Stare Kości, który niestety zakończył swoją działalność. Wielka szkoda, bo uwielbiałem offtopy Joanny i zupełne nieuleganie im przez Pawła oraz to, że nadal było bardzo merytorycznie, a zarazem rozmowy były swobodne. Na szczęście Joanna nie zniknęła zupełnie, bo zaczęła udzielać się w 2 innych audycjach. Jednej z nich, czyli Planszówki Z O.O., jeszcze nie ma wśród nominowanych, bo to całkiem świeży temat. A ta druga to…
Kości, piony i bastiony. Nazwa durna jak ludzie, którzy nie zbierają kup po swoich psach. Na szczęście zawartość nadrabia z nawiązką. Długo nie mogłem się do nich przekonać, bo odbiłem się od jednego z pierwszych odcinków parę lat temu. Ponowiłem próbę, gdy usłyszałem, że wspomniana Joanna ze Starych Kości pojawiła się gościnnie i tak już zostałem. Zorientowałem się, że za pierwszym razem było ich trochę więcej, więc prawdopodobnie musieli mnie irytować poprzedni uczestnicy rozmów, za to aktualny skład, czyli Przemek i Marek, serwują nam samo gęste. Bardzo cenię to, że potrafią szczerze komentować wydarzenia w naszym hobby bez sztucznego lukrowania komukolwiek. I wszystko ze specyficznym poczuciem humoru, które bardzo do mnie trafia.
Głosuję na: Gradanie, Kości, piony i bastiony, Podcast Stare Kości.
Dodatkowo wyróżniam: 2pionki, Ćwierć tony planszówek.
Media: vlog
O ile podcastów słucham sporo, tak z vlogami jest mi znacznie trudniej, bo nie można ich konsumować przy okazji. Jednak to przykładowe rozgrywki z kanału Granie w chmurach tak naprawdę wprowadziły mnie w to hobby – szkoda, że od paru lat tych rozgrywek jest zdecydowanie mniej, a aktualnie kanał jest wręcz zawieszony.
Wyróżniłbym tutaj przede wszystkim jeden kanał: Planszówki online. Nazwa nieco myląca, bo początkowo założyłem, że mówią o grach w serwisie BoardGameArena. Są to jednak głównie przykładowe rozgrywki z tłumaczeniem zasad i Barolek z Gandalfem robią to w bardzo przyjemny sposób. Szkoda tylko, że każdy film trwa ok. 2h. We wspomnianym kanale Granie w chmurach ceniłem to, że rozgrywka jest naprawdę przykładowa i trwa dosłownie 15 minut, w ciągu których jestem w stanie ocenić, czy gra mnie interesuje, czy nie. Tutaj jednak inwestycja czasowa musi być znacznie większa.
Spośród pozostałych nominowanych, jeśli już kogoś oglądam, to raczej przypadkiem, bo pokazuje w krótki sposób grę, o której informacji akurat szukam.
Głosuję na: Planszówki online
Media: social media
Ostatnia kategoria, ale mam wrażenie, że nominowani towarzyszą nam najbardziej w codziennym życiu. I mój pierwszy głos bez zastanowienia otrzymują Planszowe Newsy. Od dawna mam wyłączony standardowy feed na Facebooku i gdy na niego wchodzę to udaję się bezpośrednio do nich. Wszystkie informacje podane odpowiednio szybko i rzetelnie, a tego oczekuję od profilu informacyjnego. Dodatkowy plus, że grywam regularnie z Sydonią, jedną z redaktorek.
Pozostałe głosy z jednej strony nie są łatwe do przydzielenia, bo nominowanych jest sporo, jednak gdy pomyślę sobie, że większość głównie pokazuje otrzymane gry z hasztagiem #współpracareklamowa i nie wyciągam z tego żadnej ciekawszej treści, to z uśmiechem zerkam w stronę dwóch śmieszków, czyli Planszowe Suchary i Przestańcie już szkalować wydawnictwo Portal. Memy, komentowanie niemądrych zachowań i specyficzne poczucie humoru charakteryzuje oba te profile i zawsze zatrzymam się podczas przewijania Facebooka na telefonie, gdy zobaczę post od jednego lub drugiego.
Głosuję na: Planszowe Newsy, Planszowe Suchary, Przestańcie już szkalować wydawnictwo Portal.
Kilka słów na koniec
Wyszło całkiem obszernie, a pilnowałem się, żeby się zbytnio nie rozpisywać. Potwierdza się też to, że nie ulegam pędowi za nowościami, bo w wiele z nominowanych tytułów jeszcze nie zagrałem. Jak widać niekwestionowanym królem jest dla mnie Dorfromantik, chociaż idzie ramię w ramię z Wiedźminem. Mam nadzieję, że ktoś chociaż próbował przeczytać to, co napisałem, zamiast jedynie omieść wzrokiem pogrubione fragmenty z informacją na co głosuję.