Tag: #hand management
Trakty i kontrakty
W Prapuszczy robiliśmy już prawie wszystko. Walczyliśmy o bór i tamę, braliśmy udział w balach, zawieraliśmy sojusze. Czas na to, co najbliższe graczom planszowym, czyli handel. Przed wami Trakty i kontrakty.
(więcej…)Cezar
Jako osoba oglądająca w dzieciństwie w kółko na kasetach VHS przygody dzielnych galów wielbiących pewien magiczny napój, doskonale wiem, że w roku 50 p.n.e. cała Galia została podbita przez Rzymian… Cała, poza jedną, jedyną osadą stawiającą opór najeźdźcom i uprzykrzającą życie stacjonującym nieopodal legionom rzymskim. Gra Cezar niestety pośrednio zburzyła mi tę romantyczną wizję z dawnych lat.
(więcej…)Łąka: Księga wypraw
Koniec z wylegiwaniem się na Łące. Księga wypraw otwiera przed nami zupełnie nowe rozdziały, które przeniosą nas w różnorodne krajobrazy i postawią przed ekscytującymi wyzwaniami. Zróbcie kanapki, zaopatrzcie się w butelkę wody i w drogę!
(więcej…)Wyprawa do El Dorado: Złote świątynie
Jestem przekonany, że gra Wyprawa do El Dorado: Złote świątynie miała być pierwotnie dodatkiem. Jednak pomysły doktora Reinera okazały się na tyle inwazyjne w kontekście już istniejących w podstawce i 2 poprzednich dodatkach elementów, że trzeba to było wydać jako samodzielną grę.
(więcej…)Piątka z kosmosu
Ponoć tematy i ilustracje w polskich wydaniach gier są zmieniane, by lepiej przyjęły się na naszym rynku. O grze Piątka z kosmosu dyplomatycznie mogę powiedzieć tak: na pewno motyw kosmitów jest ciekawszy, niż afrykańskie zwierzęta, o których gra była pierwotnie.
(więcej…)Boss Monster solo
Boss Monster był jedną z pierwszych gier, które pojawiły się w mojej kolekcji. Recenzja gry Boss Monster była jedną z pierwszych, które pojawiły się na tym blogu. Wtedy też napomknąłem, że niebawem przygotuję wariant solo. Niebawem nieco się rozciągnęło, ale wreszcie, po ponad 5 latach, można zaprosić bohaterów do swoich podziemi w pojedynkę.
(więcej…)Stwory z Obory
Też macie wrażenie, że grom planszowym brakuje trochę luzu? Znaczna większość jest poważna jak ten stary profesor od analizy matematycznej – albo trzeba rozkręcić ekonomię i zarabiać, albo wywalczyć sobie krwawo miejsce na mapie. I nagle z obory wychodzą stwory. Stwory z obory.
(więcej…)Marvel United: Spider-Geddon
Moje pierwsze spotkanie z systemem Marvel United nie mogło odbyć się w lepszym towarzystwie. Nie będę udawał, że znałem postacie z szerokiego uniwersum Marvela, zanim pojawiły się pierwsze filmy z MCU. Wyjątkiem jest jednak Spider-Man, który miał sporo przestrzeni w moim życiu w czasach podstawówkowych. Regularnie oglądałem wtedy serial animowany na TVP i nieco mniej regularnie czytałem komiksy dostępne w kioskach. Marvel United: Spider-Geddon otworzył te szufladki w głowie, dzięki którym człowiekowi robi się miło, ze względu na dobre wspomnienia.
(więcej…)Level 10
Gdy byłem dzieckiem na levelu podstawówkowym, moim największym marzeniem było posiadanie przenośnej konsoli Game Boy. Wynikało to z kwestii istnienia na tej platformie wszelkich gier z Pokemonami w temacie. Ostatecznie wtedy zadowoliłem się emulatorem na PC. Dzisiaj za sprawą gry Level 10 mam w posiadaniu coś na kształt Game Boya, jednak wymaga to zdecydowanie większych pokładów wyobraźni.
(więcej…)Gejsze 2: Herbaciarnie
Mawiają, że lepsze wrogiem dobrego. Przy okazji pierwszych Gejsz pisałem, że to bardzo niepozorna gra, bo za pomocą 4 akcji i 21 kart robi nam niezłą sieczkę w mózgu. Gejsze 2: Herbaciarnie koncept ten rozszerzają, jednak czy jest to słuszny kierunek?
(więcej…)