Tag: #Nasza Księgarnia
Syndykat zbrodni
Jeśli książek nie powinniśmy oceniać po okładce, to co powiedzieć o grach planszowych, których okładki krzyczą do nas klimatycznymi ilustracjami? Weźmy taki Syndykat zbrodni. Nowojorska ciemna uliczka, lata 30. XX wieku, na pierwszym planie gangster w stroju rodem z serialu Peaky Blinders, a w tle widzimy jego kolegów podczas potyczki z członkiem wrogiego gangu. Za to w środku przeciąganie liny za pomocą żetonów z cyframi.
(więcej…)Dodatki do Draftozaura
Dinozaurów nigdy za dużo. Tym samym tokiem rozumowania poszli autorzy Draftozaura, racząc nas nie jednym, a dwoma dodatkami do tej gry. Każdy wprowadza nowy gatunek dinozaura oraz poszerza nam planszę o nowe pola. Ale czy dodatki do Draftozaura są w ogóle potrzebne?
(więcej…)Pacjent zero
Pamiętam jakby to było wczoraj. Mogliśmy się czuć trochę jak wioska Galów, która opiera się atakom groźnego wirusa i gdy słychać o kolejnych przypadkach na świecie, my bronimy swoich granic przed tym niepożądanym gościem. Aż pojawił się on – Pacjent Zero, czyli pan Mieczysław z Cybinki w woj. Lubuskim.
(więcej…)Labirynty
Gry dla jednego gracza mają się aktualnie bardzo dobrze. Nie tylko pod względem występowania wariantów solo w grach projektowanych jako wieloosobowe. Coraz częściej trafiają się gry działające wyłącznie, gdy gramy w pojedynkę. W tym drugim przypadku pomysłowość twórców bywa naprawdę potężna. Labirynty wręcz dosłownie wywracają dotychczasowe podejście na drugą stronę.
(więcej…)Sokół – dodatek do Zamku
Należę do pokolenia, w którym Sokół dawał radę w wyjątkowych okolicznościach, będąc narratorem historii o warzywniakach i taksówkarzach. Dzisiaj jednak skupię się na dodatku do znanego i lubianego Zamku, który również nazywa się Sokół, jednak z rapem nie ma zbyt wiele wspólnego. Ale także daje radę.
(więcej…)Demony dżungli – dodatek do Wyprawy do El Dorado
Wyprawa do El Dorado to jedna z tych gier, które bawią zarówno początkujących, jak i zaawansowanych. Można tutaj ułożyć łatwą trasę i nauczyć się mechaniki budowania talii. Można też wybrać trasę znacznie trudniejszą i kombinować jak mój Batman, gdy piłka wpadnie mu pod kanapę.
(więcej…)Niepożądani goście
Co mają ze sobą wspólnego klucz francuski, patelnia, płyn do chłodnic i trująca roślina? Zostawiają tłuste plamy. A Niepożądani goście mogli ich użyć w niecnym celu.
(więcej…)Monster City
Określenie syzyfowa praca oznacza pracę bez końca, ciężką, bezcelową, niedającą żadnych efektów. Jego synonimami są beczka Danaid (o równie mitologicznym podłożu), walka z wiatrakami, orka na ugorze, zawracanie kijem Wisły, czy moja ulubiona robota głupiego. Dlaczego o tym wszystkim wspominam? Bo dzisiaj parę słów o grze Monster City.
(więcej…)To jest napad!
Caramba. To dźwięczne słowo hiszpańskiego pochodzenia, wyrażające zdziwienie lub złość, znane jest mi przede wszystkim z kreskówek. Używał go Bart Simpson. Używał go też bardziej swojski Don Pedro, czyli szpieg z Krainy Deszczowców. Jest to też oryginalny tytuł gry Michaela Schachta, której reimplementacją jest wydany u nas To jest napad!
(więcej…)7 Złotych Miast
Znacie ten motyw z synem znajomych rodziców, do którego jesteśmy zawsze porównywani, bo ma lepsze oceny, lepiej się zachowuje i w ogóle potrafi oddychać pod wodą? Gra 7 Złotych Miast ma solidne podstawy, by czuć się podobnie, gdy wszyscy będą ją porównywać do Wyprawy do El Dorado.
(więcej…)