Reef to ciekawy familijny abstrakt, który chce nam wmówić, że elementy wyglądające jak dziecięce klocki, tworzą rafę koralową. I prawdopodobnie dlatego jest to abstrakt, bo to co otrzymujemy po rozgrywce nijak tej rafy nie przypomina.

Reef solo

O co chodzi w wariancie solo do gry Reef?

Reef solo zasadniczo nie różni się od rozgrywki wieloosobowej, poza jedną istotną modyfikacją. I nie chodzi tu o brak żywego przeciwnika. Tego wirtualnego też nie ma. Musimy jednak wydawać punkty, jeśli chcemy zdobyć kartę z wystawki. Cała reszta zasad pozostaje praktycznie niezmienna.

Pobierz Reef solo

Autor:  @poloniusmonk

Źródło: https://boardgamegeek.com/filepage/208264/reef-solo-rules

Pobierz instrukcję PL
Nie przegap kolejnych wariantów solo
polub na FB obserwuj na Insta
Podoba Ci się to co robię?
Postaw kawę

Reef solo – wrażenia

Ja bardzo lubię łamigłówki, których dostarczają mi gry abstrakcyjne. Jeśli chodzi o Reef, to brakowało mi właśnie możliwości gry solo, gdyż tego typu tytuły zwykle doskonale się w tym wariancie sprawdzają. Tutaj dostajemy to co najważniejsze, czyli szkielet rozgrywki wieloosobowej – zagrywanie kart by budować i punktować układy rafy. Zmiana została wprowadzona w dobieraniu kart, kiedy to musimy zapłacić do banku tyle punktów, ile warty jest pojedynczy układ z karty. I teraz od nas tylko zależy to, czy punkty te po prostu odzyskamy, czy wręcz pomnożymy.

Musimy również uważać, żeby nie zostać bez kart w ręku i bez punktów, za które nowe karty możemy kupić.

Dodatkowe ujemne punkty za każdy fragment rafy, którego nie wykorzystaliśmy, wprowadzają konieczność równomiernego dokładania kolorów do naszej planszy gracza.

Reef solo

Wszystko to wygląda na papierze bardzo dobrze, a wzmianka przy okazji punktacji, że grę wygrywamy, gdy osiągniemy wynik powyżej zera, jest zapowiedzią konkretnego wyzwania.

I albo jestem geniuszem, albo za każdym razem uśmiechał się do mnie los, gdyż moje wyniki bez większego wysiłku oscylowały wokół 25 punktów. A może po prostu autor średnio ten wariant przetestował i założył, że jakiekolwiek punkty trudno będzie zbalansować z pozostałymi fragmentami rafy.

Tak czy siak, nadal jest to przyjemne budowanie i punktowanie, a wystarczy zmienić końcowe założenie o wygrywaniu z dodatnim wynikiem na bicie swojego rekordu i jakoś tak od razu ma to więcej sensu 😉

Komentarze
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Chcesz więcej?